sobota, 3 października 2009

Niebiezpieczne miejsca w okolicy.....

Niedaleko mojego domu jest takie miejsce. W zasadzie bardzo blisko... jakieś 150 metrów... Miejsce jest niebezpieczne i to bardzo - dla mojej kieszeni. To hurtownia pasmanteryjna.
Poszłam tam dzisiaj sprawdzić jakie mają w tym sezonie włóczki. Mam kilka pomysłów i jakbym dostała odpowiednią włóczkę, to może nawet bym te pomysły zrealizowała.... W planach zakupowych były też małe koraliki szklane do wrabiania w dzianinę. No ale wizyta w paszczy lwa skończyła się zgoła inaczej.
Owszem, zakupiłam włóczkę - ale takiej nie planowałam... To wełna 100%


I zupełnie przypadkowo, zauważyłam na stojaku nożyce krawieckie ząbkowane. Jakiś czas temu mało nie zaliczyłam gleby jak usłyszałam cenę takich nożyc w pasmanterii Bocian w Galerii Mokotów.
A dziś stałam się ich szczęśliwą posiadaczką za 1/4 ceny sklepowej. Jupi!!!



Wróciłam z pustym portfelem, a koralików dalej nie mam.....
Muszę przeszukać gruntownie dom, przecież gdzieś takie małe szklane niebieskie były!!! Idę przewracać dom do góry nogami :-)

5 komentarzy:

  1. kochana! przygotuj się na zmolestowanie werbalne w celu wydobycia adresu tej " mety":)
    z wasnego doświadczenia wiem ,że poszukiwania, takich małych niebieskich kończą się gruntownymi porządkami, a i tak sa w ostatnim z' dobrych" miejsc - więc powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa ta włóczka. Możesz zdradzić adres hurtowni (może być na maila). Czy trzeba tam kupować duże ilości, czy detalicznie też ?
    ozis70 (Agnieszka)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda , że ta pasmanteria jest w Warszawie, a nie w Krakowie ;-) A swoja drogą, wybrałas naprawdę piekny okaz :-) Pozdrawiam!! klikaf

    OdpowiedzUsuń
  4. hurtownia mieści się na ul. Włościańskiej, nazywa się Agmako. Kupuje się niestety całe opakowania. Moja wełenka na szczęście jest w porcjach 0,5 kg :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobnie muszę omijać takie miejsca.Włóczka fajna a takie grube szydełko tez mam jest super

    OdpowiedzUsuń