niedziela, 25 września 2011

Lady Tweed - opis wykonania

ze specjalną dedykacją dla Gochy :-)


Oto mój pierwszy, nieporadny opis:

Czapkę wykonałam z włóczki Tweed firmy YarnArt o składzie: 46% wełna, 46% akryl, 8% wiskoza, wydajność: 280m/100g). Zużycie ok. 60-70g. Co najmniej 4 guziki średniej wielkości. Moje mają średnicę 22 mm. Grubość drutów (producent zaleca druty nr 4-4,5) dobierałam tak, aby dzianina była dość ścisła. O ile pamiętam wybrałam nr 3,5. Dlaczego? Prawie cała czapka jest wykonana ściegiem francuskim, a ten ma naturalną tendencję do rozciągania się – zależało mi na jak najbardziej stabilnej dzianinie.
Nabrałam 37 oczek. Przerobiłam 210 rzędów ściegiem francuskim. Można regulować rozmiar czapki wykonując kilka mniej lub więcej rzędów. Czapka będzie wtedy miała odpowiednio mniejszy lub większy obwód. Zakończyłam oczka. Złożyłam prostokąt tak, aby początek robótki zachodził na jej koniec ok. 2,5 cm, spięłam te brzegi ze sobą agrafkami. Na jednym z boków tuby jaka powstała, nabrałam oczka na druty pończosznicze (można na druty z żyłką, jeżeli ktoś woli metodę magic loop). Na tej części złożonej jedna na drugą trzeba oczywiście oczka nabierać przeciągając oczko przez oba brzegi jednocześnie, łącząc przy okazji na trwałe obie części (nie mam pewności czy zrozumiale to napisałam, ale w trakcie robótki sprawa stanie się oczywista). U mnie wyszło 96 oczek. Przerobiłam 3 okrążenia prosto (oczka prawe). Potem podzieliłam oczka na 6 równych części (sekcji) i rozpoczęłam gubienie oczek: na początku każdej sekcji przerabiałam 2 oczka razem. Kiedy na drutach zostało 6 oczek, przecięłam nitkę i przeciągnęłam przez te oczka, ściągnęłam. Potem supełek, wszycie końca nitki na lewej stronie robótki.
W miejscach gdzie czapka była spięta agrafkami naszyłam guziki przeszywając przez obie warstwy. Odradzam zszywanie brzegów – mnie wychodziło w tym miejscu zgrubienie nieładnie odstające na głowie. Miejsce przyszycia guzików bardzo dobrze trzyma brzegi i czapka ładnie leży na głowie.
Moja czapka ma wysokość 24 cm. Ten wymiar można regulować nabierając mniej lub więcej oczek na część "francuską" lub przerabiając więcej okrążeń ściegiem pończoszniczym na górze czapki.

Miłego dziergania! Czekam na zdjęcia gotowych "Ladies" ! :-)


Bardzo Wam dziękuję za komplementy dla mojej chusty rozweselającej :-)

27 komentarzy:

  1. Pięknie to opisałaś,wielkie dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze... spróbuję..najwyżej spruję, spakuję i wyslę Ci do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za opis. Spróbuję. Ja w czapkach wyglądam ... ale na pewno Ktoś chętny do noszenia się znajdzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna ta czapka :)) bardzo mi się podoba, chyba się skuszę, bo mam czapkowego bzika :))

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa i opis baaaardzo zrozumiały :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Skopiowałam, wydrukowałam - jak udziergnę to fotkę przyślę:)
    Nie mam jeszcze takiego kapelutka, ciekawe, jak mi w nim będzie.
    A jak nie mnie - to ktoś się do noszenia znajdzie:)
    Dzięki serdeczne za opis!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję. Bardzo czytelnie napisałaś! Skorzystam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za "przepis" - już w ubiegłym roku bardzo mi się Twoje ladies podobały i chciałam pokombinować, ale przyszła w końcu wiosna i zarzuciłam. teraz spróbuję na pewno
    pozdrawiam
    iza

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie że zamieściłaś opis, ja jestem lewa z drutów ale podnoszę rękawicę, ekhm druty i probuję (czy ścieg francuski to ten co się zawsze na prawo przerabia?)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten model jak tylko zobaczyłam to o nim zamarzyłam, dobrze, że już pierwsza udziergałaś.
    Pierwowzór w szarości ale te Twoje kolory o niebo lepsze. Ten model jest tak samo wdzięczny jak poppy - każdemu pasuje. Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny opis. Pięknie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bieta, piękne rzeczy tworzysz. A i opis czapki świetny, może się zdecyduję na zrobienie.... ale chusta tęczowa jest absolutna rewelacją :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś już piałam z zachwytu nad tą czapeczką i guziczkami, ale chętnie zrobię to jeszcze raz: Kukuryku! :) Śliczna jest, bardzo twarzowa!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej, opis jest czytelny i zrozumiały. Koniecznie muszę go wypróbować w praktyce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. podziwiałam, skorzystałam, wydziergałam! :)
    http://dziergamsobie.blogspot.com/2011/12/tweedowy-komplet-kawowy.html

    bardzo dziękuję za ten projekt i jego udostępnienie! pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trafiłam tu po nitce do kłębka, i bardzo mi sie spodobała ta czapka! Wzór zapisuję, jak tylko odgrzebię się z prezentami pod choinkę, to wydziergam taką dla siebie.
    Do obserwujących tez dołączam, bo lubię oglądać ładne robótki sympatycznych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bieto!
      Czy na gorze czapki nalezy zbierac po dwa oczka w kazdej sekcji w kazdym rzedzie czy co drugi rzad.
      Pozdrawiam
      Ewa

      Usuń
  17. Ja gubiłam dokładnie tak jak napisałam: w każdej sekcji czyli w każdym rzędzie. Gdyby to robić co drugi rząd, to obawiam się, że kapelusik byłby dłuższy o 1/3 a to zaburzyłoby proporcje.

    Życzę owocnego dziergania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaaaaaardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
      Zycze Zdrowych,Spokojnych Swiat Wielkiej Nocy.
      Ewa

      Usuń
    2. Baaaaaaardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
      Zycze Zdrowych,Spokojnych Swiat Wielkiej Nocy.
      Ewa

      Usuń
    3. Wydziergalam !!!
      Opis okazal sie perfekcyjny.Czapke zrobilam identycznie z instrukcja,wyszla swietna .
      Poniewaz ja jestem "retro" ,bedzie dla corki.
      Dziekuje za udostepnienie wzoru i
      pozdrawiam
      Ewa

      Usuń
    4. Wydziergalam !!!
      Opis okazal sie perfekcyjny.Czapke zrobilam identycznie z instrukcja,wyszla swietna .
      Poniewaz ja jestem "retro" ,bedzie dla corki.
      Dziekuje za udostepnienie wzoru i
      pozdrawiam
      Ewa

      Usuń
  18. Witam, bardzo fajny opis, czapka wyszła świetnie. Oczywiście na ablogu podałam odnośnik do Pani wpisu (źródła)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Oooo czapka Robin Hood'a. Leży gdzieś zaczęta, ale nie poradziłam sobie z ładnym zgubieniem oczek, odłożyłam do poprawki i tak gdzieś leży w pudle. Dzięki za opis. Pewnie się za nią zabiorę od początku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń