... no może to nie do końca prawda... ale tam skąd pochodzę, piwonie zaczynają kwitnąć właśnie na początku lata...
Przy piwoniach
Piwonie kwitną, białe i różowe,
A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,
Gromady żuczków prowadzą rozmowę,
Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.
Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.
Potem kwiat puszcza i, co sama myśli,
Głośno i dzieciom, i sobie powtarza.
A wiatr kołysze zielonymi liśćmi
I cętki światła biegają po twarzach.
Czesław Miłosz
zdjęcie pochodzi ze strony : www.ogrodniczka.blox.pl, wypożyczone za zgodą właścicielki bloga, którą pozdrawiam serdecznie :-)
no a co powiecie na moją piwonię.. .?
wzór- wszystkim znany "citron". Druty nr 4, prawie dwa motki cieniowanego kidmoheru Alize.
Cudny piwoniowy citron! Jak pięknie wspólgra kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką tego wzoru, ale w Twoim wykonaniu jest atrakcyjny! No i z piwoniami kojarzy się bardzo...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta Twoja piwonia :-)
OdpowiedzUsuńcudeńko:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne
OdpowiedzUsuńZrobiło się nastrojowo,piwoniowo,romantycznie - bardzo letnio.Pieknie wygląda ciuszek - nie mogę przywyknąć do tych zagranicznych nazw.A najgorsze, że ich nie rozumiem,bo się jezyków nia uczyłam...
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba i kolor i wzór, przymierzam sie do nigo ale na razie niestety na tym etapie musze zostać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne piwonie: i te kwiatowe i te drutowe:))
OdpowiedzUsuńsuper wygląda:):D
OdpowiedzUsuńNie cierpię różowego, ale na Twoje dzieło patrzę z przyjemnością. Ewa
OdpowiedzUsuńPS. Czy możesz przekazać Maroccanmint, że Gdańsk umawia się na niedzielę ok. 14.00 pod Neptunem na publiczne dzierganie? Moje komentarze cosik odrzuca z uporem maniaka, a ja nie mam już zdrowia...
proszę uprzejmie, wiadomość przekazana :-) miłego dziergania pod Neptunem!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-)))
OdpowiedzUsuńUrocza Piwonia :)
OdpowiedzUsuńHop, hop
OdpowiedzUsuńAle to, ze ciebie nie było to zwykłe życia przypadki, a nie że "franca" zabawiła się w bumerang i wróciła co by cię znów powalić?
ps. łazienki nie umywają się do Szarotek
Cudna ta Twoja PIWONIA:)
OdpowiedzUsuń