Całkiem niespodziewanie brałam udział w spisku, w efekcie którego powstał kocio-mysi patchwork dla mojej "kołderkowej" koleżanki.
Jako że z szyciem u mnie średnio a jeszcze szyciem PP to już całkiem ciemna masa jestem, dołączyłam do hafciarek.
Oto moja mysia "drużyna"
O gotowym patchworku pisze jego Właścicielka tutaj
Na haft miałam sporo czasu, bo ponad trzy tygodnie, ale oczywiście swoim zwyczajem zbyt optymistycznie oceniłam swoje możliwości i ostatnia mysz powstawała w nocy, w dniu poprzedzającym ostateczny termin na wysłanie, gwarantujący desant myszastych do Krawcowych pracujących nad zszywaniem tego całego kociokwiku...
Ale radość z udziału w przygotowaniu niespodzianki mimo wszystko bezcenna :-)
Ostatni tydzień miałam tak zajęty, że nawet nie wiem kiedy minął. Dziś wróciłam z pracy wcześniej, po służbowym spotkaniu, które organizowałam od jakiegoś czasu. Wszystko przebiegło dobrze (mam nadzieję) a ja po powrocie do domu padłam na kanapę jak worek kartofli - dosłownie i przespałam godzinę jak martwa. No takiej adrenaliny to ja nie lubię...!
Ale już jestem przytomna. I lecę ogarnąć trochę mieszkanie w którym od tygodnia trwa mój wyczekany i wytęskniony remont łazienki.
A jutro rano wsiadam do pociągu i jadę do Poznania na kurs przędzenia wełny !!!!
Spędzę 10 godzin w gronie wariatek takich jak ja :-) Poznam Egunię i Laurę :-))
Nie mogę się doczekać! Ciekawe, czy uda mi się zasnąć ;-)
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i maile. Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Wybaczcie, ale po codziennych wieczornych wizytach w marketach budowlanych, naprawdę nie miałam siły na nic więcej.
cudne myszki, bardzo mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńMyszonki cudne może też kiedys mi ktos taki prezent zrobi ;)a tak się zastanawiałam gdzie ta Laura sie wybiera o tak barbarzyńskiej porze 5 z minutami a tu wyszlo szydlo z worka ;)
OdpowiedzUsuńżyczę fajnej zabawy w Poznaniu :-) i myszki są ekstra :-D
OdpowiedzUsuńTaka wyczekana nauka w Poznaniu to sama przyjemność, należy się Tobie.
OdpowiedzUsuńmyszki są piękniusie!! Co Twój duecik koci na nie powiedział?
Świetne myszaczki! :)
OdpowiedzUsuń