Pamiętacie moje "Magiczne" chusty? Wracają :-)
Jeszcze w kwietniu skończyłam dziergać kolejną (4) ale utknęła w pudle rzeczy do blokowania. Dopiero w tym tygodniu trafiła jej się kąpiel w płynie zmiękczającym i blokowanie.
Przyznam, że ten zestaw kolorów podoba mi się najbardziej.


A teraz zaległe zdjęcia rzeczy, które zaczęłam robić jakiś czas temu, i teraz powoli wykańczam: dorabiam ostatnie rzędy, zszywam i itp. :-)
Zupełnie nie wiadomo kiedy urósł stosik takich niedoróbek i postawiłam je choć trochę uporządkować. Zrobiłam nawet ich listę! Jak na mnie to dość nietypowe zachowanie... :-)
Czarny golfiaczek z broszką w tym samym kolorze, z podwójnej włóczki Beyza Himalaya- to mieszanka wełny i akrylu.

Sporo większy golfiak-komin z włóczki Wooly Linate. Spokojnie można go nosić jako poncho:

I czarna klasyczna szydełkowa chusta robiona wzorem granny square. Z Kasmiru Himalaya. :-)