Oj się działo się :-) I w przenośni, i dosłownie.
W strugach potężnej ulewy przybywały kolejne osoby na pierwsze spotkanie robótkowe.
O zabraniu ze sobą aparatu fotograficznego oczywiście zapomniałam. Na szczęście innym, mniej rozkojarzonym się to nie przytrafiło :-)
Np. u Justyny można obejrzeć zdjęcia .
I wiem już, że umiem nabierać oczka krzyżowo! Umiałam. Tylko nie byłam tego pewna.
Następne spotkanie w sierpniu. Zapowiada się jednak przesunięcie terminu, bo jeżeli nic się nie zmieni, 30 lipca wyjeżdżam na urlop :-) Jak już będę pewna terminów - przeprowadzę akcję informacyjną :-)
Poszukuję chętnych do współredagowania bloga naszej grupy. Sama niestety nie dam rady i ze względu na czas jaki trzeba temu poświęcić, też i dlatego, że nie mam zdolności kronikarskich niestety.... co widać zresztą po poziomie tekstów na tym blogu. Polonista mógłby sobie nieźle poużywać.... Ale przecież nie można być uzdolnionym we wszystkim ;-)
A z zaległych robótek - poncho a'la Dagny:
Zrobione na drutach nr 3,5 z włóczki akrylowej o splocie cable wyciągniętej z zapasów.
Robiłam je z przeznaczeniem na prezent imieninowy dla poncholubnej Cioteczki :-) Skończyłam dzierganie i owszem, nawet sporo przed terminem, aż tu nagle klops! No nie miałam kiedy uprać go i wysuszyć. Bałam się, że przez tę wilgotną pogodę szybciej mi zakwitnie pleśnią niż wyschnie. Prezent trafi do solenizantki z opóźnieniem.
Poncho bardzo spodobało się też mojej przyjaciółce, która była u mnie z wizytą w ostatnią sobotę. Zatem zapowiada się "powtórka z rozrywki". Muszę tylko nabyć zieloną włóczkę, bo tę którą miałam zużyłam w całości. Zostało dosłownie kilka metrów. Wzór jest miły i łatwy do dziergania podczas oglądania filmu, zatem z przyjemnością zrobię "ripleja".
Przepiękne ponczo :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mogłam przybyć. Umknęły mi dane o spotkaniu i byłam w rezultacie gdzie indziej... :-/
OdpowiedzUsuńsuper poncho :) też bym takie chciała zrobic ale nawet nie wiedzialabym jak się do niego zabrac :)))
OdpowiedzUsuńśliczne ponczo:))bardzo bym chciała również dołączyć się do spotkań.pozdrawiam serdecznie. Iza.iog
OdpowiedzUsuńProsiłabym o dopisanie mnie do listy mailowej na spotkania warszawskie - antosia.1(at)gazeta(dot)pl pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńsliczne poncho, tylko påozazdroscic :-)
OdpowiedzUsuń