podobno jest zdrowa ;-) A jeszcze zdrowsza (to moja teoria) jest w postaci ciepłego otulacza. Jak np. to poncho.
Robione od góry, bezszwowo, bezstresowo, ściegiem telewizyjnym.
Biega sobie gdzieś po dalekim Connecticut i podobno zbiera same komplementy. Zdjęcia mojego marnego autorstwa jakoś tego nie potwierdzają, ale co tam, wierzę właścicielce i tego się trzymajmy ;-)
poncho wygląda bardzo fajnie i na pewno bardzo ciepłe i zdrowe. szczególnie przy naszych wariacjach zimowych:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne ponczo :-) Świetny fason - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe ponczo Elu, prezentuje się znakomicie:-)
OdpowiedzUsuńPiękne ponczo! Wszystko, co Pani zrobiła na drutach jest
OdpowiedzUsuńzawsze piękne. Pozdrawiam serdecznie.
Marysia
Podziwiam efekt końcowy i myślę sobie - ile to filmów przy okazji takiego dziergania się zaliczyło? Należy się Oscar za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i na dodatek bezstresowy. Ja jadam jedynie gorzką czekoladę.
OdpowiedzUsuń