To swetrzysko zaczęłam jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, ale musiałam odłożyć ufoka w kąt, na kilka miesięcy "czapkowych".
Wreszcie kilka dni temu dokończyłam robotę i dzięki uprzejmości koleżanki z pracy mam kilka fot naludziowych.
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona. Wyszło zgodnie z planem :-)
Dziergałam najpierw w rzędach a później po wypruciu szydełkowego łańcuszka ("provisional cast on" się to chyba nazywa..?) w okrążeniach. Na koniec mankiety i już :-) Fajniusi, mega-wygodny otulacz wyszedł :-)
Włóczka: Angora RAM i Angora Gold Simli, druty nr 5,5.
Zaczęłam od ok. 130 cm szerokości(odległość od dłoni do dłoni przez plecy), czyli po połączeniu w okrążenie wyszło ponad 260 cm. Zużyłam 600 g włóczki o wydajności 500 m /100 g. Przerabiałam podwójną nitką.
Dziekuje bardzo:) to ja, ktora kupilam w zeszlym roku druty na zylce od Ciebie:) takie male, chyba na 40 cm. Bardzo sprawdzaja sie przy czapkach, kominach i pewnie dobre beda przy rekawach, kiedy wreszcie odwaze sie zrobic sweter;) pozdrowienia:)
Rano widziałam na Twym blogu. Nie było czasu pisać komentarza. Teraz wracam. Zrobiłaś ten otulacz dokładnie tak jak myślałam, że można spróbować go zrobić, tzn. mam na myśli dodanie "rękawków". Twoja wersja świetnie się prezentuje.
Śliczny ten cudak. Czy mogłabym prosić o dokładniejszą podpowiedź jak to zrobić. Nie łapię w którym momencie zaczynają się okrążenia i gdzie ten łańcuszek który potem jest pruty.
piękny projekt chce taki zrobić i twój fason układa się bajecznie ale nie do końca rozumiem robienie w rzędach a później na około . prostokąt a później w okręgu nabrane wszystkie oczka ?
A jakie ma wymiary i ile zuzylas wloczki?:) Bede wdzieczna za info - planuje zrobic taki juz od jesieni, ale boje sie ze mi nie starczy welny:/
OdpowiedzUsuńZaczęłam od ok. 130 cm szerokości(odległość od dłoni do dłoni przez plecy), czyli po połączeniu w okrążenie wyszło ponad 260 cm. Zużyłam 600 g włóczki o wydajności 500 m /100 g. Przerabiałam podwójną nitką.
UsuńDziekuje bardzo:) to ja, ktora kupilam w zeszlym roku druty na zylce od Ciebie:) takie male, chyba na 40 cm. Bardzo sprawdzaja sie przy czapkach, kominach i pewnie dobre beda przy rekawach, kiedy wreszcie odwaze sie zrobic sweter;) pozdrowienia:)
UsuńFantastyczne wdzianko :-) Coraz bardziej mi się podoba... a Twoja wersja jest cudowna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super fajny, już czuję jego ciepełko:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie taki sweter ,też chcialabym zrobić podobny ,ile mniej wiecej oczek sie nabiera ?:):)
OdpowiedzUsuńto zależy z jakiej włoczki i jakimi drutami chcesz robić. Liczba oczek może być bardzo różna. Trzeba się zmierzyć i przeliczyć :-)
UsuńRano widziałam na Twym blogu. Nie było czasu pisać komentarza. Teraz wracam. Zrobiłaś ten otulacz dokładnie tak jak myślałam, że można spróbować go zrobić, tzn. mam na myśli dodanie "rękawków". Twoja wersja świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńŚliczny ten cudak. Czy mogłabym prosić o dokładniejszą podpowiedź jak to zrobić. Nie łapię w którym momencie zaczynają się okrążenia i gdzie ten łańcuszek który potem jest pruty.
UsuńWidzę, że jest sporo pytań. Postaram się przygotować tutorial jak robi się taki sweter :-)
UsuńTo naprawdę proste jest :-)
Koniecznie poprosimy o tutorial :))
UsuńMi tez się bardzo podoba, probuję sobie wyobrazić jak to zrobic i nic :(
Boski
OdpowiedzUsuńPodpowiedz coś bardzo proszę
OdpowiedzUsuńJak się za niego zabrać??
cudny !
OdpowiedzUsuńa jaki koszt ?
Ten się już dawno temu sprzedał za 90 dolarów :-) śmiga sobie gdzieś w Kanadzie na zadowolonej nosicielce.
Usuńszczęściara
Usuńpiękny projekt chce taki zrobić i twój fason układa się bajecznie ale nie do końca rozumiem robienie w rzędach a później na około . prostokąt a później w okręgu nabrane wszystkie oczka ?
OdpowiedzUsuńW kolejnym poście jest dokładny opis wykonania tego modelu ;-)
Usuń