piątek, 25 października 2013

On wróci ...

Fruzia [*] 7.10.2013

Gryzelda [*] 22.10.2013

Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i... Choć może w innym futerku.

F. Klimek - "On wróci"

18 komentarzy:

  1. Parafrazując Szymborską:
    tego nie robi się swojej ludzkiej towarzyszce (bo w przypadku kota "właścicielka" brzmi jakoś głupio).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi przykro, kochana! Przytulam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie mi przykro. Wiem co to znaczy od czasu gdy odszedł Celestyn.
    JolaZ z Szarotkowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo wspolczuje wiem co to za bol .W kwietniu odeszla moja psinka i do dzisiaj nie moge spokojnie ogladac z nia zdjec bo zaraz placze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest taka granica bólu, gdzie kończy się cierpienie, a radość się zaczyna...
    One są obok Ciebie
    Pozdrawiam
    Elzbieta Wrzesniak

    OdpowiedzUsuń
  6. Wróci... zawsze wracają...

    Współczuję Ci bardzo...
    Nas spotkała taka tragedia kilka miesięcy temu. W przeciagu dwóch tygodni odeszły dwa nasze ukochane psy. Bolało, nadal boli. Ale kilka tygodni temu, na spacerze gdy szliśmy w smutku tak strasznie żałując że nie ma ich z nami... napotkaliśmy na drodze małą bezbronną porzuconą kulkę. Wiem, naprawdę wierzę głęboko, że nie był to przypadek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Smutno... ściskam mocno, i też myślę, ze w innym futerku ale wrócą

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mi przykro... bardzo...:"""(((( aldona

    OdpowiedzUsuń
  9. :(( Ściskam mocno i po cichutku... Wrócą na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi już tak dwa odchodziły, ale nowe futerka do miziania jest. To takie trudne dla rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Elu, dopiero teraz zajrzałam do Ciebie. Jest mi bardzo smutno.
    Ściskam mocno!!

    OdpowiedzUsuń