wtorek, 11 maja 2010

Magic nr 4

Nie chcę przeganiać wiosny, ale jakoś tak... mam mały poślizg w prezentowaniu robótek. Tę wersję magicznej chusty skończyłam już dawno temu, chyba w marcu, ale jakoś tak długo się zeszło ze schowaniem 2 (słownie: dwóch) nitek i blokowaniem... Ta wersja ma dodawane trochę więcej oczek na brzegach (to znaczy częściej niż co drugi rząd) dzięki czemu ma dłuższe ramiona i można się nią bardziej omotać, co jest nie bez znaczenia dla ciepłolubnych.

Następna będzie mam nadzieję Laminaria. Niech no tylko te fotki zrobię...



10 komentarzy:

  1. kolorki takie jak mojej tylko, ze Twoja oczywiście dużo ładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolory super i cieplutka pewnie bardzo
    ... pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przytulna ta chusta :-) W sam raz na chłodniejsze dni i kolorki też ślicznie się układają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory ukladaja sie fantastyczne , chlodne wieczory majowe ci nie starszne

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczna- pięknie kolory i fantastycznie sie układają.

    OdpowiedzUsuń
  6. piekna chusta..akurat na ta pogode...jejku kiedy bedzie cieplo??..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne te kolory! i chusta piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Błagam, napisz dokładnie, jak się robi taką chustę... Mam piękną włóczkę, byłaby w sam raz na tę robótkę... Ale nie poradzę sobie z taką chustą bez dokładnego opisu... Bardzo, bardzo proszę: rzeka11@gmail.com

    OdpowiedzUsuń