niedziela, 21 marca 2010

Wiosenna limonka

Mam i ja Citrona :-) Fajnie się dziergało, mimo że z cieniutkiego moheru. To była wprawka przed czymś ambitniejszym. Mam nadzieję, że teraz się odważę... :-)
Wzór pochodzi z Knitty
Dziergałam na drutach 3,5 mm, włóczka Alize Mohair Super Kid. Zużyłam jakieś 7,5 dkg.
Oryginalny wzór powiększyłam o jedną sekcję (powtórzenie motywu), bo bałam się że wyjdzie mi szal w wersji mikro. I chyba dobrze zrobiłam. Teraz można się nim wygodnie otulić jeśli zajdzie taka potrzeba.







Teraz na drutach .... tia....kolejny "Magic". Chyba tę robótkę mogę uznać za przygotowywanie zapasów do następnej zimy. Nareszcie czuć wiosnę i niech tak zostanie! Z przyjemnością przerzucę się na haftowanie kwadracików kołderkowych, bo to jakoś tak lepiej mi wychodzi wiosną i latem.

A w domu widać już koniec remontu. W łazience brakuje tylko drzwiczek w nowych szafkach i będzie git. No dobra, przydałyby się wieszaki na ręczniki, ale to już jak pospłacam te wszystkie debety... Powiem nieskromnie, że podoba mi się moja nowa łazienka :-)
Jeszcze tylko drobne wykończenia po zmianie ościeżnic. No i to co sama muszę już własnoręcznie zrobić, czyli malowanie ścian w pokojach i korytarzu, a potem sprzątanie i sprzątanie i sprzątanie. Mam nadzieję, że do świąt z tym zdążę i będę mogła wyjechać na urlop ze spokojnym sumieniem, że wszystko poszło według planu.

Julito, baardzo dziękuję za ten wagon wyróżnień :-)

16 komentarzy:

  1. Piękna chusta!
    Buuu, czemu mi się w szkole nie chciało uczyć angielskiego...buuuu:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam standardowy mail gazetowy ustawiony na przekierowanie na: w121277@gmail.com
    na jakikolwiek napiszesz - dojdzie na gmaila.
    A ja zamowiłam 5 motków tego merino - po dłuuugich negocjacjach z mężem.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna zielona citronka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny, czy opis jest gdzieś dostępny w sieci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Anno, w treści posta jest link do wzoru.

    OdpowiedzUsuń
  6. ups nie zauważyłam :) no tak mogę tylko powtórzyć za Violet - dlaczego nie umiem angielskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyny, nie buczcie... Ten szal pięknie przetłumaczyła i opisała wykonanie na swoim blogu Artesanka
    http://artesanka.blogspot.com/
    Post z lutego 2010 pod zielonym citronkiem. Wydziergała ich kilka.

    Pozdrowienia
    Maria-wr

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny! Kobiecy a jednak nie słodki. Ja,po swoich falbankach potrzebuje duże dawki minimalizmu.I to jest właśnie to!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny ...przedwczoraj skończyłam taki sam :)muszę fotkę zrobić i poleci na multiply :)
    Pozdrawiam jolate

    OdpowiedzUsuń
  10. piękna chusta!
    w ślicznym kolorze!
    taka elegancka!

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny
    Interesuje mnie powtórzenie motywu - który został powtórzony? Ten ostatni przed falbanką ? Ja robiłam z tej urugwjskiej ślicznej ze sklepiku Laury bez powtórzeń i rzeczywiście wyszedł nie największy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Makajko,
    ja przed ostatnią falbanką powtórzyłam jedną sekcję ze wzoru, czyli rzędy z marszczeniem i bez. Oczywiście z zachowaniem analogii dodawania i odejmowania oczek w poszczególnych sekcjach wzoru.

    OdpowiedzUsuń